Znowu o kuchniach, ale mam na to wytlumaczenie. Dzis gotuje kolacje dla znajomych i za kazdym razem kiedy to robie dochodze do wniosku, ze miejsca to ja nie mam. Ciagle brakuje blatu, szuflady šelne itd, gdy gosci nie ma i mam czas na wszystko okazuje sie ze w polkach trzymam rzeczy kompletnie nie zwiazane z kuchnia. Tak naprawde jednak brakuje mi tzw wyspy. Patrza teraz w tyl na kuchnie mysle ze mozna jeszcze wstawic jeden element i wciaz moc sie tam poruszac.
Kilka zdjec z wyspa w roli glownej ale tez i zwyklych kuchni, dla rownowagi.
No comments:
Post a Comment