Thursday 26 March 2015

Na salonach

Dzis o salonach tych mniejszych. Tych czesciej spotykanych, nie takich gdzie ich wielkosc mozna porownac do calego naszego mieszkania a dookola sofy mozna jezdzic na rowerze.
Choc nic zlego w tym nie widze...
Dzis zestawienie moze troche ciemne, ale mi sie strasznie podobaja. Takie ludzkie, przystepne, naprawde realne. Podoba mi sie w nich ten ciemny kolor scian, ktorego jestem zwolenniczka, nie wiem dlaczego ludzie tak czesto negatywnie reaguja na takie kolory.
Czesto slysze "pomalowalas sciane na szary kolor" albo na czarny ?
A co w tym zlego. Ja tez sie moge zapytac, "pomalowalas caly pokoj na rozowo?"
Ciemne sciany wygladaj bardzo fajnie, do tego super "wisza" na nich oprawione prace lub zdjecia, wieczorami za to ocieplaja sie bocznym oswietleniem nadajac pokojowi atmosfere bliskosci.










Podstawa jest miekka sofa, poduszki i jakis koc na przykrycie stop wieczorem. Ja uwielbiam narozne sofy, wtedy kazdy ma swoj kawalek i choc bliskosc jest dobra, to fajnie tez wyciagnac nogi i nie gniesc drugiej osoby dzien w dzien przez cale zycie. Stolik na kawe lub herbate jak kto woli, kawalek miekkiego dywanu, kolorowa mata, skora, lampka z boku obowiazkowo i smialo wieczor filmowy mozna zaczynac.

www.styleathome.com
www.desiretoinspire.net
www.assimeugosto.com
www.home-designing.com

No comments:

Post a Comment