Saturday 7 March 2015

Z otoczenia

Dzis zalaczam kilka zdjec z okolic domu.
Tak sie czasem zastanawiam, widze te wszystkie nowe budynki, nowoczesne, szklo, beton itd wygladaja super, podobaja mi sie a potem ide na spacer i widze to co na zdjeciach.
Jak do tego doszlismy.Jak z takiej starej architektury doszlismy do tego co "w modzie" i czy to juz jest to, czy bedziemy isc jeszcze bardziej w nowoczesnosc. Jak to w ogole jest z ta nowoczesnoscia. Czy powinnismy isc na calosc zapominajac o wszystkim i stworzyc cos typowego, innego, cos specjalnego w tym 2015 i dalej, czy moze powinnismy w tej nowoczesnosci troche sie zatrzymac i pomyslec...przeciez te budynki beda staly latami, za nie wiem, powiedzmy 20, 30 , 40 lat co ludzie o nich pomysla. O rany ale wtedy budowali... Moze w tej nowej erze architektury powinnismy jedak nie unikac tej "starosci" w pewnych przypadkach. Moze gdzies jakis maly znaczek przeszlosci powinien byc w kazdym budynku. Nowoczesne nie znaczy przeciez szklane, betonowe, metalowe a moze juz znaczy...













Nie mowie ze powinnismy odziac sie w szaty, zalozyc rzymianki na nogi i biegac po kamiennych schodach , ale musicie przyznac ze te budynki cos w sobie maja. Moze warto pamietac jak to kiedys bylo i nie do konca rysowac grube linie pomiedzy przeszloscia a dzis. Wiem ze nie wszystkie zdjecia nawiazuja do tematu ale czesc z nich jest tez powodem dla ktorego to pisze. Caly ten "moj" otaczajacy pejzaz jest wlasnie taki, i nie wyobrazam sobie zycia w otoczeniu drapaczy chmur, super nowoczesnych budynkow o biologicznych formach. Owszem sa super i robia wrazenie ale ja lubie moj swiat tutaj, czuje ze zyje, ze ktos tu zyl przede mna wiele lat temu.
@

No comments:

Post a Comment