Wednesday 4 March 2015

Wakacyjnie

No dobrze, porozmawiajmy o sprawach waznych czyli o wakacjach...
Jeszcze chwila i letnie dni wypelnia nasz kalendarz. Mieszkam nad morzem i juz mozna zauwazyc zjezdzajacych sie turystow. Widac juz aparaty na stolach w kafejce i troszke za cieple stroje na bladych cialach turystow. Juz pachnie zielona trawa i sola morska i rozgrzanymi od slonca kamieniami. Zaczynaja pojawiac sie ogloszenia apartamentow juz dostepnych, transferow , lodek, skuterow itd. Dlatego tez po wczorajszym spacerze mam w glowie sloneczny pejzaz, co prowadzi do basenow, palm, lezakow i tych boskich zywych kolorow.
Podroze uwielbiam, uwielbiam lotniska, ten widok walizek, ludzi, rozpis lotow, zapach perfum z duty free wszystko to oficjalny poczatek sezonu letniego i wakacji.
Tu pojawiaja sie hotele, baseny, idealnie czyste lazienki, zapach pralni mmmmm












Palmy i baseny i idealnie czyste i pachnace lawenda reczniki to jedna sprawa, czasem jednak nie potrzeba obslugi hotelowej zeby wpasc w ten letni rytm. Ja wiem ze jest lato gdy powietrze pachnie kokosowym olejkiem do opalania, gdy slysze ten charakterystyczny dzwiek japonek na chodniku.gdy pachna pomarancze, graja swierszcze, gdy czuc zapach szyszek....
Mozna zalozyc dluga letnia sukienke w kolorowe wzory, uzyc ulubionych letnich perfum, zaplatac wlosy w cos a la kok,zalozyc okulary , lekkie sandaly i czuc ze dzis wlasnie mozna wszystko.
Wieczory sa najlepsze...ten zapach cieplego asfaltu, lub kamieni w naszym domku poza miastem, zapach nagrzanej blachy promu gdy jedziemy na weekend, wtedy nie potrzebne sa 5gwiazdkowe pokoje i obsluga hotelowa.Wtedy najlepsze jest byc razem.
@


zrodla
www.architectism.com
www.desiretoinspire.net
www.home-designing.com
www.freshome.com



No comments:

Post a Comment